wtorek, 8 kwietnia 2014

Cudu nie będzie


http://www.chelseafc.com/javaImages/8b/6e/0,,10268~3698315,00.jpg
Na Stamford Bridge poległo wiele tuz europejskiej piłki /chelseafc.com

Wszyscy mówią o cudzie. Całkowicie się nie zgadzam. Drużyna Chelsea potrzebuje dziś zwycięstwa, w dodatku niewysokiego, bo 2:0. Nie chciałbym, abyście pomyśleli, ze nie doceniam klasy rywala. Nie lekceważę PSG, lecz widziałem co ekipy Jose Mourinho potrafiły robić z rywalami na własnym stadionie. 


Za główny atut The Blues uważam… brak Ramiresa. Brazylijczyk pauzuje za kartki, jednak nie sądzę, by jego brak osłabił londyńczyków, a wręcz przeciwnie. Ulubieniec Mourinho zalicza wyjątkowo słaby sezon. Biega, stara się, ale nie ma to przełożenia na sytuacje bramkowe, a tych w poprzednich latach wykreował mnóstwo. Dużo więcej drużynie daje Matić, jednak jego też nie zobaczymy dziś na boisku. Serb oraz Sallah grali jeszcze w starych klubach w tej edycji Champions League.

Wielce prawdopodobne, że zawodnicy Chelsea wybiegną w ustawieniu 4-2-3-1. Ofensywny tercet Hazard-Oscar-Willian, wspierać będą Lampard i Luiz. Dwa sezony temu, w rewanżu z Napoli, to właśnie trzon zespołu zadecydował o wygranej. 

Aby odnieść dziś sukces, Anglicy muszą być zabójczo skuteczni. We wspominanym już spotkaniu z Włochami, siłą napędową był Didier Drogba. Iworyjczyk sam strzelił jedną bramką oraz zaliczył aysstę przy decydującym trafieniu Ivanovica. Muskularny napastnik, to jednak jedynie zew przeszłości, a wiele wskazuje na to, że od początku meczu zagra Fernando Torres, który notorycznie marnuje kolejne sytuacje w lidze. Do zdrowia wrócił Samuel Eto’o, który legitymuje się zdecydowanie lepszą skutecznością, lecz jego występ od pierwszych minut stoi pod wielkim znakiem zapytania. 

Teraz trochę o drużynie gości. Brak kontuzjowanego Ibrahimovica nie powinien wpłynąć na zmianę ustawienia. Paryżanie najprawdopodobniej wybiegną w formacji 4-3-3, a Szweda zastąpi Lucas Moura. Laurent Blanc zapowiada, że jego drużyny nie interesuje postawienie autobusu przed własną bramką i wiele wskazuje na to, że słowa znajdą swoje przełożenie na boisku. Francuzów zadowoli jedna bramka, która powinna zapewnić spokój w grze. Gdy ta sztuka uda im się dwa razy, sprawa awansu będzie rozstrzygnięta. 

Trener być może wystawi od początku spotkania Javiera Pastore. W poprzednim spotkaniu, Argentyńczyk wszedł z ławki i sam ośmieszył całą defensywę Chelsea. Dziś para Terry-Cahill musi zagrać na swoim normalnym poziomie, aby myśleć o awansie. W formacji defensywnej gości zobaczymy parę Silva-Alex, która do tej pory była gwarantem wysokiej jakości. Wystarczy dodać, że w ciągu ostatnich 17 potyczek w Champions League, PSG przegrało jedynie raz, a miało to miejsce w ćwierćfinale z Barceloną. 

To będzie dziwny mecz. Chelsea, która najlepiej czuje się w grze z kontry, będzie musiała dziś przystąpić do huraganowych ataków. Piłkarze ze stolicy Francji dziś zapewne nie będą atakować z taką zawiłością jak do tej pory. Już wieczorem zobaczymy, który szkoleniowiec wykaże się lepszą taktyką. Nie skreślajmy londyńczyków, w tym meczu z pewnością będziemy mieli emocje. To będzie prawdziwa wojna, w której może nie zabraknąć czerwonych kartek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz