poniedziałek, 24 marca 2014

Dawid kontra Goliat. United wraca do gry

Wayne Rooney zdobył najładniejszą bramkę w historii derbów/Telegraph


Dziś derby Manchesteru. Mecz, który zawsze dostarcza wyjątkowych emocji. Teraz nie świeci mocnym blaskiem. W tym spotkaniu nie będzie zwycięzcy wśród tych, którzy znajdą się na murawie. Świętować mogą w Londynie i Liverpoolu.

Premier League pędzi, jak roller-coaster. Po niezwykle bramkostrzelnej kolejce spotkań, zobaczymy kolejną porcję świetnych akcji, w dodatku już dwa dni później. Zaczynamy z wysokiego „C”, spotkaniem, które straciło nieco na prestiżu, lecz na pewno nie na jakości.



To będzie spotkanie rzemieślników. Zapomnijmy o pięknym i czystym widowisku, które ma rozstrzygać o mistrzostwie Premier League. City mecz wygrać może, United  zwyczajnie powinno. Rzeczywistość jest brutalna – Czerwone Diabły zagrają jedynie o 5. miejsce w lidze (tak, o awans do… Ligi Europy), a City nawet jeśli punkty straci, nadal będzie miało wszystko w garści.

David Moyes "pobija" niechlubne rekordy/Reuters
David Moyes zanotował dwa dobre występy, „seria” może nie robi wrażenia, ale po raz pierwszy zobaczyliśmy tak równy zespół w tym sezonie. Czasem takie mecze, jak ten z Olympiakosem, potrafią dać drużynie impuls, który zaowocuje całym pasmem sukcesów. Derbom daleko do meczu sprzed roku. Wtedy można było nadać mu tytuł spotkania o mistrzostwo. Teraz jedynie wyłonią najlepszą drużynę w Manchesterze, a w zasadzie pokażą, czy United jest w stanie rywalizować jak równy, z równym z najlepszymi.

Manuel Pellegrini walczy już tylko na jednym froncie. Fani The Citizens nie wyobrażają sobie innego scenariusza, aniżeli zdobycie mistrzostwa. Paradoksalnie, nawet remis przybliży ich do tego celu. Zaległe spotkania sprawiają, że mają pełną kontrolę nad sytuacją. Mówi się, że mistrzostwo zdobywa się w walce z małymi drużynami i jest w tym sporo racji.

To mecz, w którym największymi zwycięzcami mogą zostać ekipy Chelsea i Liverpoolu. Oba zespoły również pozostają w grze o mistrzostwo. Ewentualna strata punktów, zniweluje i tak małą różnicę punktową. Manchester United nie jest już rywalem dla top4. Priorytety zostały diametralnie odwrócone, sukcesem okaże się tak nielubiana przez kibiców i sponsorów w Anglii, piąta lokata.
Eksperci zastanawiają się czy skazywany na porażkę,  Dawid, jest w stanie pokonać angielskiego Goliata. Z pewnością. Derby rządzą się własnymi prawami, w których często obowiązuje kodeks Hammurabiego. W pierwszym meczu, dzisiejsi goście, wygrali gładko w stosunku 4:1. Pozostaje liczyć na to, że gracze z czerwonej części miasta, powalczą i dadzą z siebie wszystko, w myśl zasady „oko za oko, ząb za ząb”. Jedno spotkanie nie uratuje fatalnego sezonu, lecz może przywrócić blask czerwonych strojów, w oczach kibiców, w takim klubie – to niezwykle istotne.

Manchester United vs Manchester City
Wtorek, 25 marca
20:45
Miejsce: Old Trafford
Arbiter: Michael Oliver

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz